Film „Bogowie”, który mieliśmy okazję oglądać parę lat temu w kinach, doskonale obrazuje to, jakie podejście do kwestii przeszczepów ludzkich organów było jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Dzisiaj? Na pewno medycyna w tym względzie poczyniła ogromne postępy, ale de facto wciąż możemy mówić o niewystarczającej świadomości ludzkiej odnoszącej się właśnie do przeszczepów. To de facto jest bardzo ważny element w ratowaniu ludzkiego życia, a bardzo często jest to jedyna sposobność, aby móc uratować kogoś, kto na tenże przeszczep czeka.

Technologia medyczna

Kwestia wykonywania owych przeszczepów przez różne ośrodki, przez różnego rodzaju specjalistów na pewno jest daleko posunięta do przodu, ale sama technologia, sam postęp medyczny nie jest tutaj jedynym aspektem, o którym musimy wspomnieć. Tak naprawdę chodzi o to, aby byli dawcy, aby było znacznie więcej dawców organów do przeszczepu. To tak naprawdę jest kwestia ludzkiej świadomości, ludzkiej wrażliwości, ponieważ mówiąc o przeszczepach organów, wskazujemy na ich pobieranie w przeważającej części od osób zmarłych. Tym samym te osoby najprościej mówiąc, tych organów już nie potrzebują, a mogą one okazać się bardzo pomocne.

Wyjątkiem mogą być nerki czy też wątroba, ponieważ w odniesieniu do tych organów możemy mówić o możliwości ich pobrania również od osób żywych, w tym zazwyczaj mowa jest o osobach blisko spokrewnionych z biorcą. Potrzeba zatem nie tylko większej ilości osób będących po śmierci dawcami, ale jednocześnie też potrzeba po prostu większej świadomości odnoszącej się do owych przeszczepów.